

Pierwszy polski kamper. Wyjątkowa zabudowa Forda T powstała w Warszawie prawie 100 lat temu!
Jerzy Jeliński wraz z trójką towarzyszy-harcerzy w 1926 roku wyruszył Fordem T w podróż dookoła świata. Samochód posiadał wiele udoskonaleń i wyjątkowe nadwozie zbudowane w Warszawie. Dzisiaj jego replikę można oglądać w Muzeum i Centrum Ruchu Harcerskiego w Krakowie.
Ford T to samochód, którego dziedzictwo jest ponadczasowe. Żaden inny model nie zmienił tak bardzo oblicza świata motoryzacji. Od 1908 do 1927 roku zbudowano ponad 15 000 000 tych aut, a na początku lat 20. ubiegłego wieku, ponad połowa zarejestrowanych na świecie samochodów była zbudowana w zakładach Henry’ego Forda. Przyczyną jego sukcesu stało się nieustanne dążenie jego twórcy do doskonałości, a dzięki linii montażowej Ford T mógł być wyjątkowo tani.

Zalety Forda T – jego rewelacyjne wręcz jakość wykonania, trwałość w najgorszych warunkach i prostota konstrukcji – spowodowały, że ten amerykański automobil stał się na wiele miesięcy domem na kółkach polskich podróżników. O szczegółach tej niezwykłej podróży można przeczytać w książce pt. „Ekspedycja pierwszego Polaka automobilem dookoła świata” autorstwa Doroty i Dariusza Grochalów.
– Pomysł na wyprawę był na tyle legendarny, że nie można go pominąć w tej opowieści. Jeden z uczestników tej wyprawy, Eugeniusz Smosarski umieścił w Kurierze Warszawskim ogłoszenie o treści: „Wybieram się na rowerze w podróż dookoła świata. Poszukuję dzielnych sportowców”. W ten sposób powstała wyprawowa ekipa. Należeli do niej Eugeniusz Smosarski – brat słynnej aktorki Jadwigi, Jerzy Jeliński – młody weteran wojny polsko-bolszewickiej, Jan Łada – student Politechniki Warszawskiej oraz Bruno Bredsznajder – uznany operator filmowy – opowiada Dariusz Grochal, autor książki.
Z czasem idea wyprawy ewoluowała. Rowery zastąpiono motocyklem, a następnie zdecydowano się na samochód. Postanowiono też, że wyprawa będzie ekspedycją harcerską – dzięki temu udało się zyskać pomoc przed i w czasie podróży.

Ford z USA, nadwozie z Warszawy
Podróżnicy zdecydowali się na zakup podwozia Forda T. Kosztowało ono 1000 zł, co jak na polskie warunki nie było małą kwotą. W latach 20. ubiegłego wieku bardzo dobra pensja wysoko postawionego urzędnika państwowego wynosiła 200-300 zł miesięcznie. Za to można było utrzymać rodzinę, wynająć 4-5 pokojowe mieszkanie i zatrudnić pomoc domową.
Podwozie Forda T zostało zamówione w warszawskiej firmie Elibor SA, której siedziba mieściła się przy ulicy Wolskiej. Warto dodać, że spółka ta w ramach swojej działalności handlowej zajmowała się przez jakiś czas montażem modelu T w Warszawie. W sumie powstało 260 sztuk „polskich” Fordów.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że sprzedaż przez Forda samych podwozi do zabudowy istnieje również dzisiaj. Oferta modelu Transit obejmuje podwozie z kabiną, platformę do zabudów (czyli kabinę bez tylnej ściany) oraz wersję Podwozie Kamper, którą wykorzystują firmy budujące w pełni zintegrowane kampery. Również Ford Ranger jest oferowany w wariancie pojedynczej kabiny z ramą do zabudowy. Dzięki temu można uzyskać możliwość szybkiej konwersji, która znajdzie zastosowanie w bardzo szerokim zakresie – od budownictwa, poprzez zabudowę kamperową, aż po zastosowania militarne.